czwartek, 20 lutego 2014

OSTATNIA KARTKA

A little bit of heaven in our home. We miss you!
Źródło: Pinterest

Długo zastanawiałam się, czy coś tutaj pisać. Czy dalej prowadzić tego bloga. Bloga dla nielicznych:), dla tych ukochanych co blisko i co daleko.
Tak naprawdę zostałam zmuszona przez  jedną jedyną w swoim rodzaju osobę bliską memu sercu takimi oto słowami: Proszę natychmiast uaktualnić bloga!:)
Co niniejszym czynię Kochana Pani A.
Myślę również, że moja Mama bardzo by chciała nadal oglądać moje poczynania z tym hobby:) Niedługo przed swoim odejściem, pełna zachwytu powiedziała mi "Madziuś twoje kartki są coraz ładniejsze". 
Czy ja wiem Mamuś, tak myslisz?
Tak kochanie - odpowiedziała - przecież widzę!

Jako pierwsza zawsze oglądała moje wymęczone nocami kartki, bardzo często spóźnione.
Tej jednej nie zobaczyła. To była kartka zrobiona specjalnie dla niej na Dzień Mamy w zeszłym roku. Dlaczego jej nie pokazałam? Dlaczego jej nie wysłałam? - Pan tylko wie. Nie mam pojęcia dlaczego tak sie stało.
Ale... ma ją przy sobie .... ciałem. Zdążyłam położyć obok niej. Mam nadzieję, że widzi ją oczyma swojej duszy w Niebie.

Nothing is like it was. I still just can't believe you're gone...



M
xxx

1 komentarz:

  1. Madziu, czasami coś w naszym życiu się zdarza. Niektórzy mówią, że po coś. Czasami czegoś nie zdążymy powiedzieć, wysłać..ale to nie znaczy, że ta druga osoba nie wie tego, co chcielibyśmy jej powiedzieć. To na pewno wiem. Gdybym tylko mogła poznać Twoją mamę powiedziałabym na pewno, że jest taka jak TY - otwarta na ludzi, dająca im cały swój czas, serce, siebie, gdy tylko potrzebują. Dlatego właśnie się Madziu spotkałyśmy. Żebyś mogła mi o niej opowiadać. Dziękuję jej, że jesteś.

    OdpowiedzUsuń