Niebiosa zesłały nam Helen! :)
Helen znam od 4 lat, kiedy to Ela rozpoczęła edukację w szkole. Mijałyśy sie na korytarzu mowiąc sobie zwykłe angielskie hello.
Tak naprawdę stanęła na mojej drodze całkiem niedawno.
Rano prosiłam moją mamę o kogoś takiego jak Helen, nie wiedząc jeszcze co Helen "potrafi" hahah a po południu to właśnie Ona pomogła mi w bardzo ważnej dla mnie sprawie.
Ręce Helen są magiczne:) Cała Helen jest chyba wróżką jak twierdzi Ela, ponieważ na tyle jej samochodu widnieje napis: Powerd by Fairydust! hahahaha
Tak Helen musi być wróżką!!!
A ponieważ moje cztery dziewczyny bardzo lubia wróżki, więc my również :)
należało oczywiście naszej kochanej Helen podziękować,
a przy okazji złożyć również najserdeczniejsze życzenia urodzinowe!
Dla Helen zatem powstał ten podobno bardzo pyszny tort tiramisu z tego przepisu i kartka z podziękowaniami.
M
xxx